Zespół Szkół w Rokitach 2012/2013

Gracjana Lewna

"MATEMATYKA"

Matematyka to fajna sprawa,
z ułamkami najlepsza zabawa.
Dodawanie i odejmowanie też się przydaje,
chociaż nam się czasami inaczej wydaje.
1+2=JAKA TO SUMA?
3-2= JAKA TO RÓŻNICA?
Matematyka ci podpowie,
bo bez niej świat by się nie liczył.
Nasze życie jest oparte na ciągłym liczeniu.

************************************************************************************

Karolina Piotrowska

"BO TA MATEMATYKA…"

Bo ta matematyka, ta matematyka, bo ta matematyka jest od tego,
aby uczyć się, aby uczyć się, aby uczyć się z nią na całego.

Z matematyką, z matematyką nigdy nie jest trudno, mnożenie, dzielenie to super zadania.

Bo ta matematyka, ta matematyka, bo ta matematyka jest od tego,
aby uczyć się, aby uczyć się, aby uczyć się na całego.

Ułamki, ułamki nigdy nie są nudne, te zwykłe, te trudne, nigdy nie są nudne.

Bo ta matematyka, ta matematyka, nigdy nie jest trudna.
Bo ta matematyka, ta matematyka, bo ta matematyka, jest od tego,
aby razem z nią, aby razem z nią uczyć się na całego.

************************************************************************************

Krystian Brzeski

"MATEMATYKA"

Powiem Wam moi drodzy koledzy,
że matematyka to trudna sprawa,
choć czasami super zabawa.
Lubię ułamki, liczby pierwsze i złożone.
Kocham mnożenie, dzielenie,
dodawanie i odejmowanie, bo to są ważne podstawy.
Mam nadzieję, że do serca to weźmiecie
i razem ze mną uczyć się będziecie.

************************************************************************************

Maria Pobłocka

"TAKI PRZEDMIOT"

Matematyka to ważna dziedzina,
każdy uczeń się przy niej wygina.
W głowę zachodzi jak dodać, odjąć,
podzielić, pomnożyć lub ułamek rozszerzyć.
Nie każdy pojąć ten przedmiot umie,
lecz jeśli się uczy to go zrozumie!
Więc moja rada dla Was jest taka,
zarówno dla dziewczyny jak i chłopaka,
ucz się kolego, ucz się wytrwale,
a w życiu poradzisz sobie wspaniale.

************************************************************************************

Milena Suchocka

"MATEMATYKA"

Matematyka to przedmiot ścisły:
główkujemy, dodajemy
i ułamki rozwiązujemy.
Też bawimy się w mnożenie,
łatwe, proste jest dzielenie.
Lecz pierwiastek - trudna sprawa,
to niełatwa jest rozprawa.
Czasem odjąć, złożyć trzeba
oraz cyrklem machnąć nieraz.
Tu ekierka jest nam znana,
przez kąt prosty rozpoznana.
Z zadaniami się męczymy.
Bardzo wiele się uczymy.

************************************************************************************

Monika Malek

"MATEMATYCZNA MUZYKA"

Piękno w książkach, kwiaty polne, po zeszytach skaczą świerszcze,
dzwonki leśne, dzwonki szkolne, mylą nam się jeszcze.
Czy to niebo, czy to morze, chmury, czy ogromne fale,
okręt który przez matematykę płynie dalej.

Refren.: Matematyczny blues, słoneczny uśmiech ma,
matematyczny blues, matematykę zna

Wie, że tablica chce działania do rozwiązania,
słońce złoci szkolne szyby i tablice z działaniami,
trudne działania do rozwiązania, pani Marzena nam pomoże,
kiedy z matematyką popłyniemy w morze.

Refren.: Matematyczny blues, słoneczny uśmiech ma,
matematyczny blues, matematykę zna

************************************************************************************

Monika Malek

"MATEMATYKA"

Matematyka trudna szkoła,
lecz dla piątaka bardzo wesoła.
My ją bardzo uwielbiamy,
i na lekcje zapraszamy.
Czy jest dobrze, czy jest źle,
każdy piątak uczy się.
Do sukcesu szuka kluczy,
i po szkole się nie włóczy.
Ciągle w zeszycie ma nos
- czy to dobry, czy zły los?

************************************************************************************

"MÓJ DZIEŃ Z MATEMATYKĄ"

GODZ. 6.30
Dzwoni budzik.

Oj, jak ja go nie lubię. Może jeszcze chwilkę pośpię. Policzę do 100 i wstaję. Przy bodajże 60 Mamusia woła: " Martusiu o 6.50 masz być na dole". Och, jak dobrze! Mam jeszcze 20 minut - zaspana, z trudem policzyłam.

GODZ. 6.40
Jestem w łazience.

Jakoś chwiejnym krokiem doszłam. Staję na wadze; oj - przez noc schudłam 200g.
Mamusia woła: "Gdy będziesz wychodziła, zmniejsz temperaturę w łazience o 5 stopni" .
O tak, wreszcie będzie trochę chłodniej, może się obudzę.

GODZ. 6.49

Uff, szybko! Mam tylko minutę. Swoim zwyczajem biegnę na dół co dwa stopnie, muszę uważać,
aby nie pomylić się. Musi być: co dwa stopnie!

GODZ. 6.50

Udało się! Jestem w kuchni i szykuję śniadanie, dzisiaj moja kolej. Dla Rodziców - jak zawsze - 2/3 kubka kawy i 1/3 kubka mleka. Do tego dla nas wszystkich pieczone jabłka - Rodzice mówią, żebym wstawiła do mikrofalówki na 100 sekund. Ile to jest?! Hmm, pomyślmy… Tak, mam - 1 minuta i 40 sekund.

GODZ. 7.10
Ubieram się.

Umówiłyśmy się z dziewczynami, że ubierzemy to, co miałyśmy na sobie 3 dni temu. Ale jaki to był dzień? Odliczam wstecz. Już wiem - piątek!

GODZ. 7.30
Ruszamy do szkoły.

Mamy do pokonania 7 kilometrów, zazwyczaj jedziemy około 20 minut. Ciekawe jaką rozwijamy prędkość ?

GODZ. 7.50
Jesteśmy pod szkołą.

Dostaję 10 złotych. Mam wykupić obiad i za to co zostanie mogę kupić to co zechcę. O, to będzie 2,50 zł. Wystarczy na pięć żelków po 50 groszy.

GODZ. 8.10
Zaczynam lekcje.

Ile to mnie godzin nauki czeka do 13.35? 5 godzin i 25 minut. O, tyle czasu jechałam pociągiem do Warszawy.

GODZ. 11.35

Lekcje trwają i trwają... Ale spokojnie, zostały tylko 2 godziny, czyli 120 minut, czyli 7200 sekund.

GODZ. 12.30
Przerwa.

Ścigamy się na 40 metrów. Ale jak to obliczyć? Wiemy, że nasz krok ma 80 cm. Po krótkich obliczeniach mamy wynik. 50 kroków to 40 metrów.

GODZ. 13.35
Koniec lekcji.

Idziemy do świetlicy. Pani prosi: " Dziewczynki, wytnijcie proszę 30 gwiazdek do dekoracji sali".
Jesteśmy w szóstkę, czyli każda wycina po 5 gwiazdek.

GODZ. 15.00
Wracamy do domu.

Jedziemy po drodze do " Rajskiego Ogrodu" po nawóz do trawnika. Na opakowaniu jest napisane: na 100 m2 trawnika potrzeba 5 kg tego nawozu. My mamy 30 m2 trawnika. Liczymy... Kupujemy 1,5 kg nawozu .

GODZ. 15.30
Nareszcie w domu.

Mamusia opowiada o dziecku, które ma 60 miesięcy. Chwila, chwila... To ile ono ma lat? 5!

GODZ. 16.00

Przygotowujemy naleśniki na dwa dni. Ma być po dwa dla nas i trzy dla Tatusia.
Ciekawe ile to razem ? Już mam - 14.

GODZ. 19.00

Odrobiłam lekcje i spakowałam się do szkoły. Ciekawe, ile waży mój tornister.
Stanęłam razem z nim na wagę, a później sama. Teraz już wiem, dlaczego tak mnie bolą plecy
- plecak waży 6 kg.

GODZ. 19.15

Gramy z Rodzicami: najpierw w Monopol, później w Connect 4, a na końcu w karty w tysiąca.
Im jestem starsza tym lepiej mi idzie, po prostu coraz szybciej liczę i coraz częściej wygrywam.

GODZ. 20.05
Pogoda w Wiadomościach.

W nocy może być 5 stopni mrozu, a w dzień było dzisiaj 10 stopni ciepła. Jaka duża różnica temperatur!
Aż 15 stopni. Kto by pomyślał...
Pan Kret - jako ciekawostkę - mówi o pewnej pani, która przespała 66 godzin i obudziła się we wtorek o godzinie 15. To kiedy ona zasnęła?! W sobotę o 21. Ale się wyspała.

GODZ. 20.30
Szykuję się do snu .

W łóżku czytam bardzo ciekawą książkę. Chciałabym ją przeczytać w ciągu tygodnia,
a zostało mi jeszcze 350 stron. To ile dziennie powinnam przeczytać stron . . .
A już wiem. 50.

GODZ. 21.30
Zasypiam.

Myślę sobie... Dzisiaj w szkole nie miałam matematyki, ale naliczyłam się za wszystkie czasy.
Pora spać, jeszcze tylko policzę baranki. Jeden, dwa, trzy …

************************************************************************************